„Za mną, czytelniku! Któż to ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej,  wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!”
 _________
 „Podobają się panu moje kwiaty? To są pierwsze słowa jakie wypowiedziała Małgorzata do Mistrza.”
 _________
 "Miłość napadła na nas tak, jak napada w zaułku wyrastający spod ziemi  morderca, i poraziła nas oboje od razu. Tak właśnie razi grom albo nóż  bandyty."
_________
„Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem - na co by  się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło, i jak by wyglądała  ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty   i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie  istot żywych. A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej  powierzchni wszystkie drzewa i wszystko, co żyje, ponieważ masz taką  fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi.”
_________
„Rękopisy nie płoną.”
_________
„Tak, człowiek jest śmiertelny, ale to jeszcze pół biedy. Najgorsze, że  to, iż jest śmiertelny, okazuje się niespodziewanie, w tym właśnie sęk!”
_________
„To się nie zdarza, żeby cokolwiek było tak, jak już było.”
_________
„[...] po to, żeby czymś kierować, trzeba mieć bądź co bądź jakiś  dokładny plan, obejmujący jakiś możliwie przyzwoity czas. Pozwoli więc  pan, że go zapytam, jak człowiek może czymkolwiek kierować, skoro  pozbawiony jest nie tylko możliwości planowania na choćby śmiesznie  krótki czas, no, powiedzmy, na tysiąc lat, ale nie może ponadto ręczyć  za to, co się z nim samym stanie następnego dnia?”
_________
„– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.”
_________ 
 „– Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam  milicjanta! Ani konduktorki, ani pasażerów nie zdziwiło to, co było najdziwniejsze –  nie to więc, że kot pakuje się do tramwaju, to byłoby jeszcze pół  biedy, ale to, że zamierza zapłacić za bilet!”
_________ 
 „Służące wiedzą wszystko – znacząco wznosząc łapę, zauważył kot. – Jest błędem sądzić, że są ślepe.”
 _________
_________ 
 „Jedyne, co może uratować śmiertelnie rannego kota – odezwał się kot –  to maleńki łyczek benzyny – i, wykorzystując zamieszanie, przypiął się  do okrągłego otworu w prymusie i napił się benzyny. Krew natychmiast  przestała się sączyć spod jego lewej przedniej łapy... Kot poderwał się,  żwawy i rześki, porwał prymus pod pachę, śmignął wraz z nim z powrotem  na kominek, a stamtąd rozdzierając tapety wlazł na ścianę, mniej więcej  po dwóch sekundach znalazł się wysoko nad wszystkimi i zasiadł na  metalowym karniszu.”
_________ 
 „Jeszcze kieliszeczek, a ja też dla towarzystwa… I kieliszeczek zagrał,  rozbłysnął w świetle księżyca, i kieliszeczek ten pomógł.”
_________ 
 „Kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier,  towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania. Tacy ludzie albo są ciężko  chorzy, albo w głębi duszy nienawidzą otoczenia.”
 _________
 „Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.”
_________ 
 „Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy! Ktoś wam  zadaje niespodziewane pytanie, nie zdradzacie się nawet drgnieniem,  błyskawicznie bierzecie się w garść i wiecie, co należy powiedzieć, żeby  ukryć prawdę, i wygłaszacie to niezmiernie przekonywająco, i nie drgnie  na waszej twarzy  żaden muskuł, ale - niestety - spłoszona pytaniem  prawda na okamgnienie skacze z dna duszy w oczy i już wszystko  stracone.”
_________ 
 „To mądry człowiek – pomyślał Iwan – Trzeba przyznać, że wśród  inteligentów także trafiają się wyjątkowo mądrzy ludzie, nie da się temu  zaprzeczyć.”
_________ 
 „O, nie, mój filozofie, nie zgodzę się z tobą – tchórzostwo nie jest  jedną z najstraszliwszych ułomności, ono jest ułomnością  najstraszliwszą!”
_________ 
„Zaraz, ale co mnie właściwie w nim tak ujmowało? Idzie o to, że  człowiek, który w głębi siebie nie kryje niespodzianki, z reguły nie  bywa interesujący.” 
_________ 
 „– On przeczytał utwór Mistrza – zaczął mówić Mateusz Lewita – i prosi  cię, abyś zabrał Mistrza do siebie i w nagrodę obdarzył go spokojem.  Czyż trudno ci to uczynić, duchu zła? – Nic dla mnie nie jest trudne – odpowiedział Woland – i ty o tym dobrze  wiesz. – Milczał przez chwilę, po czym dodał: – A dlaczego nie  weźmiecie go do siebie, w światłość? – On nie zasłużył na światłość, on zasłużył na spokój – ze smutkiem  powiedział Lewita...”
_________ 
 „Niech pani nigdy nikogo i o nic nie prosi! Nigdy i o nic, tych  zwłaszcza, którzy są od pani potężniejsi. Sami zaproponują, sami  wszystko dadzą.” 
 _________
 „Jednakże mądrzy ludzie w tym właśnie celu mają rozum, żeby się nim posługiwać w podobnie skomplikowanych przypadkach.”
_________ 
 „Miłosierdzie - niekiedy najzupełniej nieoczekiwanie i zdradliwie wciska się w najmniejsze szczeliny.”
_________ 
„Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha.” 
_________ 
 „To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem.”
_________ 
 „Wszystko będzie, jak być powinno, tak już jest urządzony świat.”
_________ 
 "Zbyt mnie straszyli i teraz niczym już przestraszyć nie są w stanie."
_________ 
" [...] wszelka władza jest gwałtem zadawanym ludziom i [...] nadejdzie czas, kiedy nie będzie władzy ani cesarskiej, ani żadnej innej."
_________ 
"Tylko nie trzeba sobie, drogi sąsiedzie, zaprzątać głowy wielkimi  planami, niech mi pan wierzy! Ja, na przykład, chciałem przewędrować  cały świat. Ale cóż, okazało się, że wypadło inaczej. Widzę stąd tylko  bardzo nieznaczny kawałek tego świata. Myślę zresztą, że nie najlepszy  jego kawałek, ale, powtarzam, to nie jest takie straszne."
_________ 
 "Ogarnął mnie smutek przed daleką drogą. Prawda, messer, że taki smutek jest czymś naturalnym nawet wtedy, kiedy człowiek wie, że u kresu tej drogi czeka go szczęście?"
 _________
Tytuł: Mistrz i Małgorzata
Autor: Michaił Bułhakow

4 komentarze:
Świetne cytaty, szczególnie ten z wódką ;-)
Też mi się podobają. Behemot jest jednorazowy. ;)
Przeczytałam z przyjemnością.
Buziołki zostawiam.
"Mistrz i Małgorzata" to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Jest ponadczasowa.
Prześlij komentarz