środa, 14 grudnia 2011

"Mistrz i Małgorzata" Michaił Bułhakow - Cytaty


„Za mną, czytelniku! Któż to ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej, wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!”
 _________

 „Podobają się panu moje kwiaty? To są pierwsze słowa jakie wypowiedziała Małgorzata do Mistrza.”
 _________

 "Miłość napadła na nas tak, jak napada w zaułku wyrastający spod ziemi morderca, i poraziła nas oboje od razu. Tak właśnie razi grom albo nóż bandyty."

_________
„Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem - na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło, i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych. A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko, co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi.”
_________

„Rękopisy nie płoną.”
_________

„Tak, człowiek jest śmiertelny, ale to jeszcze pół biedy. Najgorsze, że to, iż jest śmiertelny, okazuje się niespodziewanie, w tym właśnie sęk!”
_________

„To się nie zdarza, żeby cokolwiek było tak, jak już było.”
_________

„[...] po to, żeby czymś kierować, trzeba mieć bądź co bądź jakiś dokładny plan, obejmujący jakiś możliwie przyzwoity czas. Pozwoli więc pan, że go zapytam, jak człowiek może czymkolwiek kierować, skoro pozbawiony jest nie tylko możliwości planowania na choćby śmiesznie krótki czas, no, powiedzmy, na tysiąc lat, ale nie może ponadto ręczyć za to, co się z nim samym stanie następnego dnia?”
_________

„– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.”
_________

 „– Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta! Ani konduktorki, ani pasażerów nie zdziwiło to, co było najdziwniejsze – nie to więc, że kot pakuje się do tramwaju, to byłoby jeszcze pół biedy, ale to, że zamierza zapłacić za bilet!”
_________

 „Służące wiedzą wszystko – znacząco wznosząc łapę, zauważył kot. – Jest błędem sądzić, że są ślepe.”
 _________

_________
 „Jedyne, co może uratować śmiertelnie rannego kota – odezwał się kot – to maleńki łyczek benzyny – i, wykorzystując zamieszanie, przypiął się do okrągłego otworu w prymusie i napił się benzyny. Krew natychmiast przestała się sączyć spod jego lewej przedniej łapy... Kot poderwał się, żwawy i rześki, porwał prymus pod pachę, śmignął wraz z nim z powrotem na kominek, a stamtąd rozdzierając tapety wlazł na ścianę, mniej więcej po dwóch sekundach znalazł się wysoko nad wszystkimi i zasiadł na metalowym karniszu.”
_________

 „Jeszcze kieliszeczek, a ja też dla towarzystwa… I kieliszeczek zagrał, rozbłysnął w świetle księżyca, i kieliszeczek ten pomógł.”
_________

 „Kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania. Tacy ludzie albo są ciężko chorzy, albo w głębi duszy nienawidzą otoczenia.”
 _________

 „Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.”
_________

 „Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy! Ktoś wam zadaje niespodziewane pytanie, nie zdradzacie się nawet drgnieniem, błyskawicznie bierzecie się w garść i wiecie, co należy powiedzieć, żeby ukryć prawdę, i wygłaszacie to niezmiernie przekonywająco, i nie drgnie na waszej twarzy żaden muskuł, ale - niestety - spłoszona pytaniem prawda na okamgnienie skacze z dna duszy w oczy i już wszystko stracone.”
_________

 „To mądry człowiek – pomyślał Iwan – Trzeba przyznać, że wśród inteligentów także trafiają się wyjątkowo mądrzy ludzie, nie da się temu zaprzeczyć.”
_________

 „O, nie, mój filozofie, nie zgodzę się z tobą – tchórzostwo nie jest jedną z najstraszliwszych ułomności, ono jest ułomnością najstraszliwszą!”
_________

„Zaraz, ale co mnie właściwie w nim tak ujmowało? Idzie o to, że człowiek, który w głębi siebie nie kryje niespodzianki, z reguły nie bywa interesujący.”
_________

 „– On przeczytał utwór Mistrza – zaczął mówić Mateusz Lewita – i prosi cię, abyś zabrał Mistrza do siebie i w nagrodę obdarzył go spokojem. Czyż trudno ci to uczynić, duchu zła? – Nic dla mnie nie jest trudne – odpowiedział Woland – i ty o tym dobrze wiesz. – Milczał przez chwilę, po czym dodał: – A dlaczego nie weźmiecie go do siebie, w światłość? – On nie zasłużył na światłość, on zasłużył na spokój – ze smutkiem powiedział Lewita...”
_________

 „Niech pani nigdy nikogo i o nic nie prosi! Nigdy i o nic, tych zwłaszcza, którzy są od pani potężniejsi. Sami zaproponują, sami wszystko dadzą.”
 _________

 „Jednakże mądrzy ludzie w tym właśnie celu mają rozum, żeby się nim posługiwać w podobnie skomplikowanych przypadkach.”
_________

 „Miłosierdzie - niekiedy najzupełniej nieoczekiwanie i zdradliwie wciska się w najmniejsze szczeliny.”
_________

„Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha.”
_________

 „To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem.”
_________

 „Wszystko będzie, jak być powinno, tak już jest urządzony świat.”
_________

 "Zbyt mnie straszyli i teraz niczym już przestraszyć nie są w stanie."
_________

" [...] wszelka władza jest gwałtem zadawanym ludziom i [...] nadejdzie czas, kiedy nie będzie władzy ani cesarskiej, ani żadnej innej."
_________

"Tylko nie trzeba sobie, drogi sąsiedzie, zaprzątać głowy wielkimi planami, niech mi pan wierzy! Ja, na przykład, chciałem przewędrować cały świat. Ale cóż, okazało się, że wypadło inaczej. Widzę stąd tylko bardzo nieznaczny kawałek tego świata. Myślę zresztą, że nie najlepszy jego kawałek, ale, powtarzam, to nie jest takie straszne."
_________

 "Ogarnął mnie smutek przed daleką drogą. Prawda, messer, że taki smutek jest czymś naturalnym nawet wtedy, kiedy człowiek wie, że u kresu tej drogi czeka go szczęście?"
 _________


Tytuł: Mistrz i Małgorzata
Autor: Michaił Bułhakow

4 komentarze:

Cyrysia pisze...

Świetne cytaty, szczególnie ten z wódką ;-)

Unknown pisze...

Też mi się podobają. Behemot jest jednorazowy. ;)

Teresa pisze...

Przeczytałam z przyjemnością.
Buziołki zostawiam.

Chcąc być łagodnym, okrutnym być muszę. pisze...

"Mistrz i Małgorzata" to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Jest ponadczasowa.