Joanna Markowska
Katowiczanka sercem, chorzowianka z meldunku. Im więcej pisze, tym mniej mówi o sobie. Lubi jagody i ryby, które milczą kiedy trzeba. Z doświadczenia wie, że inaczej się marzy, a inaczej przeżywa. Wolności dotyka jeżdżąc na rowerze. Trenując karate na chwilę odgania melancholię nabierając pewności siebie. Wycisza się z książką w ręce i kotem na kolanach. Z marginesem na ludzkie skrajności szuka harmonii w naturze. Gdy ma możliwość obejmuje spojrzeniem drzewa i po prostu wącha kwiaty.
Za pomocą szydełka łączy artystyczną część świata z domową codziennością. W ten sposób szara rzeczywistość zmienia się w koronkowe rękodzieło ubarwiające jej i - jeśli ktoś chce - cudzy świat.
Katowiczanka sercem, chorzowianka z meldunku. Im więcej pisze, tym mniej mówi o sobie. Lubi jagody i ryby, które milczą kiedy trzeba. Z doświadczenia wie, że inaczej się marzy, a inaczej przeżywa. Wolności dotyka jeżdżąc na rowerze. Trenując karate na chwilę odgania melancholię nabierając pewności siebie. Wycisza się z książką w ręce i kotem na kolanach. Z marginesem na ludzkie skrajności szuka harmonii w naturze. Gdy ma możliwość obejmuje spojrzeniem drzewa i po prostu wącha kwiaty.
Za pomocą szydełka łączy artystyczną część świata z domową codziennością. W ten sposób szara rzeczywistość zmienia się w koronkowe rękodzieło ubarwiające jej i - jeśli ktoś chce - cudzy świat.
 |
| Strona autorska. |
 |
| szydełkowe rękodzieło. |
