Buzia mi się cieszy, a półka ugina pod książkami. Kto jest temu winien? Dwie świetne pisarki, które królują teraz w moim życiu. Nie dość, że piękne to jeszcze utalentowane. Czytając ich książki czuję się otoczona magią spraw przyziemnych. Czy jest możliwe coś takiego? Owszem. Spojrzenie na świat odgrywa w tej kwestii ogromną rolę. A te dwie kobiety potrafią w sposób wyjątkowy zobrazować go i przedstawić w słowach.
Mówię oczywiście o Elżbiecie Cherezińskiej i Edycie Szałek. Co łączy te dwie panie? Przede wszystkim przyjaźń i pisanie. Już niebawem będziecie mieli możliwość dowiedzieć się czegoś więcej czytając mojego bloga.
Z uprzejmości Elżbiety, dostałam jej najnowszą powieść "Gra w kości". Wcześniej dzięki niej pochłonęłam "Łowców wielorybów" Edyty Szałek. Edyta zaś sprawiła, że mam co czytać przez najbliższy miesiąc, a nawet dłużej. W ten sposób powstał magiczny stosik, za który serdecznie dziękuję.
Edyta Szałek:
"Sen zielonych powiek", "Kamieniczka",
"Dziewczyńskie Bajki na dobranoc", "Nie pytaj o Polskę".
Elżbieta Cherezińska: "Gra w kości".
Mówię oczywiście o Elżbiecie Cherezińskiej i Edycie Szałek. Co łączy te dwie panie? Przede wszystkim przyjaźń i pisanie. Już niebawem będziecie mieli możliwość dowiedzieć się czegoś więcej czytając mojego bloga.
Z uprzejmości Elżbiety, dostałam jej najnowszą powieść "Gra w kości". Wcześniej dzięki niej pochłonęłam "Łowców wielorybów" Edyty Szałek. Edyta zaś sprawiła, że mam co czytać przez najbliższy miesiąc, a nawet dłużej. W ten sposób powstał magiczny stosik, za który serdecznie dziękuję.
Edyta Szałek:
"Sen zielonych powiek", "Kamieniczka",
"Dziewczyńskie Bajki na dobranoc", "Nie pytaj o Polskę".
Elżbieta Cherezińska: "Gra w kości".