środa, 10 lipca 2013

"Nowe fikołki Pana Pierdziołki"

Pomimo, iż Pan Pierdziołka wyprowadził się z Grajdołka nie zapomniał o fanach. Zainspirowany przygodami, które przeżył podczas podróży dookoła świata, przygotował dla nas kolejny tom powtarzanek i śpiewanek.

...krótko żył w Berlinie,
Gdzie armaty rzeźbił w glinie.
Potem zjawił się w Paryżu,
Zająć się sadzeniem ryżu.

W USA z Myszką Miki grał w guziki. Poznał ciotkę z Ameryki, która ma samochód na guziki. Jeździ na nim jak na krowie i udaje pogotowie. Babę siedzącą na kościele, która liczy jaja na wesele. Panna Annę, co była praczką i prała ciuchy wykałaczką. I Felka, co chodził bez szelek, a w kieszeni miał czterdzieści butelek.
Widział również, jak przez tropiki, przez pustynię toczył zając wielką dynię. Jak wędrowali szewcy przez zielony las. Nie mieli pieniędzy, ale mieli czas.
Jak w murowanej piwnicy tańcowali zbójnicy, a na ulicy Reja złapano złodzieja. Z pociągu, którym jechał do Krakowa wyleciała krowa. Był świadkiem jak rybki w morzy brały ślub. Chlupały się: chup, chlup, chlup. A czterech grubasów z Kwiatowej ulicy ruszyło na morze w cynowej miednicy.
Na zielonej łące pasły się zające, bociana dziobał szpak, a potem była zmiana i to szpak dziobał bociana. Kotek siedział koło krzaka i gapił się na ślimaka.
Gdy Pan Pierdziołka poczuł się zmęczony usiadł nad rzeczką i bawił się beczką. Potem pobiegł z górki na pazurki i rowerkiem na spacerek, na słoneczko, na wiaterek.

W końcu stworzył gdzieś w Meksyku
Szkołę rymów i wierszyków.
„Nowe fikołki Pana Pierdziołki” warto zabrać ze sobą na wakacje. Do zabawy pomogą wprowadzić wyjątkowy klimat. Z ich pomocą będziecie lato miło wspominać. ;)


Joanna Markowska



Tytuł: Nowe fikołki Pana Pierdziołki
Autor: praca zbiorowa
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2013
Stron:
48
Oprawa: twarda
Format: 205x290
Ilustracje: Kasia Cerazy 
 

1 komentarz:

Rachela pisze...

haha śmieszne :D rzeczywiście dobre na letnie dni, kiedy chce się odpocząć od powieści Dostojewskiego ;)
Pozdrawiam