„Papierowy motyl” to wzruszająca opowieść o tym, jak ogromny wpływ na
adaptację, kontakty międzyludzkie i samoocenę mają życiowe
doświadczenia, szczególnie te zdobyte w dzieciństwie. O tym, jak trudna jest
walka o życie, o rodzinę, której się nigdy nie miało. Walka z
bezsilnością i strachem. Z nienawiścią do siebie za to, w jaki sposób
zdobywa się pieniądze na leczenie dziecka.
Lidia nie miała miłych wspomnień z domu dziecka. Odkąd pamiętała w bidulu nikt się nią nie zajmował, nie przejmował. Nie słuchał tego, co miała do powiedzenia. Przekonała się tam, że trzeba liczyć tylko na siebie, kombinować, kłamać i walczyć. Twierdziła nawet, że przez wszystkie lata, które tam spędziła, nie usłyszała od nikogo żadnego dobrego słowa. Nie doznała pozytywnych uczuć, o miłości już nie wspominając. To wszystko miało wpływ na zachowanie Lidii w dorosłym życiu.
Po osiągnięciu pełnoletności i
opuszczeniu bidula wciąż była sama. Jej najlepsza przyjaciółka
Hania, jedyna jej bliska osoba, zniknęła nagle i ślad po niej
zaginął. Gdy myślała, że los w końcu się do niej uśmiechnął i
znalazła miłość, dowiedziała się, że ukochany mężczyzna jest
kłamcą. Zerwała z nim kontakt będąc w trzecim tygodniu ciąży,
o której oczywiście mu nie powiedziała. Z obawy przed tym, że nie
będzie umiała pogodzić obowiązków bycia mamą z praca zawodową
wynajęła opiekunkę. Pani Zosia okazała się bardzo ciepłą i
uczynną osobą. Gdyby nie ona, ze swoją wyrozumiałością i dobrym
sercem, Lidia nie miałaby sił, żeby przetrwać to, co nastąpiło.
Gdzie pracowała Lidia i dlaczego
nienawidziła swojej pracy? Czy odważyła się poprosić byłego
partnera o pomoc, gdy jej pięcioletnia córka poważnie zachorowała?
Czy ta krucha kobieta, która tak wiele w życiu przeszła, z
poczuciem braku bezpieczeństwa oraz wsparcia ze strony rodziny,
okazała się na tyle silna, by utrzymać się na powierzchni?
Przecież wystarczy jeden lekki podmuch, by zdmuchnąć papierowego motyla. Równie łatwo można go zniszczyć zgniatając w dłoni, paląc, drąc na strzępy.
Przecież wystarczy jeden lekki podmuch, by zdmuchnąć papierowego motyla. Równie łatwo można go zniszczyć zgniatając w dłoni, paląc, drąc na strzępy.
„Papierowy Motyl” to debiutancka
książką Mariki Krajniewskiej wydana w 2009r. przez Wydawnictwo
Novae Res. Przeczytałam ją jako
ostatnią spośród wszystkich wydanych do tej pory książek Autorki. Myślę, że
debiut nigdy nie jest łatwy. Moje
wrażenie po lekturze jest takie, że już w pierwszej powieści
Mariki można dostrzec talent pisarki i polubić jej styl.
O „Papierowym motylu” pamięta się jeszcze długo po przeczytaniu. Pomimo poważnych tematów poruszonych przez Autorkę książka jest przepełniona
iskierkami małych nadziei. Pyłkiem unoszącym skrzydełka, który sprawia, że chce się wierzyć
w szczęśliwe zakończenie.
Tytuł: Papierowy motyl
Autorka" Marika Krajniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie: Pierwsze 2009
Liczba stron: 156
ISBN: 978-83-61194-17-0
Notka o autorce:
Marika Krajniewska – urodzona w Leningradzie pisarka. Nagradzana za swoje opowiadania i powieści. Autorka takich książek jak: „Papierowy motyl”, „Zapach malin”, „Za zakrętem” czy „Pięć”. Na wydanie czeka już jej najnowszy tomik opowiadań pt. "Okno".
Pisze artykuły, wywiady i scenariusze. Obecnie reżyseruje swój pierwszy film pt."Głód". Film jest oparty na autentycznych wydarzeniach, a jego akcja rozgrywa się w 1933 r. na Ukrainie.
Prowadzi warsztaty kreatywnego pisania. Ubóstwia swoje rodzinne miasto, za którym szalenie tęskni. Duże miejsce w jej życiu i twórczości odgrywa Rosja i stosunki polsko-rosyjskie.
zdj. Ann Podsiedlik |
Marika Krajniewska – urodzona w Leningradzie pisarka. Nagradzana za swoje opowiadania i powieści. Autorka takich książek jak: „Papierowy motyl”, „Zapach malin”, „Za zakrętem” czy „Pięć”. Na wydanie czeka już jej najnowszy tomik opowiadań pt. "Okno".
Pisze artykuły, wywiady i scenariusze. Obecnie reżyseruje swój pierwszy film pt."Głód". Film jest oparty na autentycznych wydarzeniach, a jego akcja rozgrywa się w 1933 r. na Ukrainie.
Prowadzi warsztaty kreatywnego pisania. Ubóstwia swoje rodzinne miasto, za którym szalenie tęskni. Duże miejsce w jej życiu i twórczości odgrywa Rosja i stosunki polsko-rosyjskie.
1 komentarz:
Również miałam okazję przeczytac tę książkę i też byłam pod jej wrażeniem. Pani Krajniewska niewątpliwie potrafi poruszyc uczucia czytelnika. :)
Pozdrawiam,
www.okiem-recenzenta.blog.onet.pl
Prześlij komentarz