poniedziałek, 17 grudnia 2012

"Korona śniegu i krwi" Elżbieta Cherezińska

Od czytania nikt się jeszcze grzechem nie zaraził. 
"Korona śniegu i krwi", Elżbieta Cherezińska


Odkąd poznałam twórczość Elżbiety Cherezińskiej, na jej powieści „rzucam się” bez zastanowienia, gdyż mam pewność, że mnie nie zawiodą. Tak było również w przypadku „Korony śniegu i krwi”.

Elżbieta Cherezińska to jedyna pisarka, która przekonała mnie do polubienia historii. Muszę przyznać, że w szkole nie przepadałam za tą dziedziną nauki. Zawsze miałam trudności z zapamiętywaniem dat, nazwisk i tego kto z kim, kiedy i dlaczego. Jedynie proza życia postaci historycznych bywała dla mnie ciekawa, a wtedy także możliwa do strawienia. Dzięki Elżbiecie stała się również intrygująca i zasługująca na zainteresowanie. To wszystko za sprawą umiejętności pisarskich Autorki. Być może się powtarzam, ale talent i wyśmienitego styl prozatorski Cherezińskiej nie budzą żadnych wątpliwości. Mówi się o tym przy każdej jej powieści, lecz nie są to pochwały jałowe.

Powieści Elżbiety Cherezińskeij łączą wątki przygodowo- obyczajowe i erotyczne, posiadają wartką akcję, napięcie i tajemnice oczekujące na rozwiązanie. Dzięki nim fabuła staje się porywająca. Autorka doskonale potrafi tchnąć życie w historycznych bohaterów. Przyodziewa ich w ciekawe charaktery, odsłaniając jednocześnie lęki i pragnienia. Wielkie historyczne postacie przestają być jedynie marionetkami odgrywającymi role na scenie politycznej.

Tym razem przenosimy się w czasy panowania Przemysła II, księcia Starszej Polski. Wydarzenia obejmują okres historyczny od maja 1253 roku do lutego 1296 roku. Rozbicie dzielnicowe to specyficzny okres w dziejach naszego państwa. To czas walki o terytorium, okres niepokoju wywoływanego przez zawieranie i zrywanie sojuszy z sąsiadami. To również czas ambicji i pychy książąt, intryg biskupów, porywaczy i zabójców.
Na kartach „Korony śniegu i krwi” spotkamy między innymi Władysława Łokietka, Henryka Prawego, Leszka Czarnego czy Bolesława Wstydliwego. Obok sylwetek Piastów nie zabrakło przedstawicieli innych dynastii. Prócz postaci historycznych występuje również kilku bohaterów fikcyjnych. Są to przede wszystkim wyznawczynie dawnych wierzeń pogańskich, plotące sieci intryg wokół książęcych głów.
Dużą kontrowersję wywołał wpleciony do fabuły element fantasy. Moim zdaniem ten magiczny składnik wzbogaca wyjątkowość powieści. Nadaje jej specyficznego klimatu, dzięki któremu jest ona jeszcze bardziej intrygująca i pociągająca.
Średniowiecze to moim zdaniem bardzo ciekawa i niezwykła epoka. Zwyczaj stosowania herbów ukształtował się właśnie w tym okresie. Na polu walki zbroje były do siebie podobne, a hełmy zakrywały twarze. Rozpoznanie poszczególnych rycerzy było niemal niemożliwe. Łatwy do rozpoznania rysunek dawał możliwość identyfikacji.
Ożywające w „Koronie śniegu i krwi” zwierzęce godła herbowe sprawiają, że ma się wrażenie, iż fantastyka w średniowieczu była czymś naturalnym. Wydaje się, że gryfy schodzące z herbów, by w walce wspomóc swych panów to nic nadzwyczajnego, to normalna kolej rzeczy.
Mimo zbeletryzowanej fabuły Autorka nigdy nie oddala się od faktów historycznych. Natomiast urozmaica je detalami z życia codziennego bohaterów, zagląda do ich sypialni, czyta w myślach poznając najskrytsze pragnienia.


„Korona śniegu i krwi” to powieść, którą czyta się z przerwami. Zawiera wątki, przy których ma się potrzebę nadzwyczajnego skupienia. To jedna z trudniejszych w odbiorze powieści Autorki, niemniej jednak zasługuje na uwagę i przeczytanie.

„Korona śniegu i krwi” zwyciężyła w plebiscycie „Na wstecznym biegu, czyli wycieczka w przeszłość” organizowanym przez audiotekę.pl, lubimyczytać.pl i „Skoda wiem co dobre”. Oprócz tego na portalu Lubimy Czytać zajęła pierwsze miejsce w plebiscycie na najlepszą książkę historyczną. Już w styczniu będziemy mogli posłuchać gotowego audiobooka.
Tymczasem w Radiu Merkury nagrane zostało słuchowisko na podstawie „Korony śniegu i krwi”. W tym przedsięwzięciu wzięło udział ponad osiemdziesięciu aktorów, w tym ośmioro dzieci. Muzykę skomponował Tadeusz Gauer. Reżyserem słuchowiska jest Robert Mirzyński, narratorem Krzysztof Radkowski. W rolę Przemysła wcielił się aktor Teatru Polskiego w Poznaniu – Łukasz Chrzuszcz. Jakuba Świnkę kreuje Radosław Elis (Teatr Nowy w Poznaniu) a Mechtyldę Askańską Katarzyna Węglicka - także aktorka Teatru Polskiego w Poznaniu. Premiera słuchowiska przewidziana jest na wiosnę 2013r.
Zarówno powieść, jak i audiobook to wspaniały prezent dla każdego. Nie zdziwiłabym się (a nawet życzę tego wszystkim), gdyby „Korona śniegu i krwi” w przyszłości zasiliła listę obowiązkowych lektur szkolnych. Warto mieć ją w swojej domowej biblioteczce.

Życzę przyjemnej lektury.


Joanna Markowska



Tytuł: Korona śniegu i krwi
Autor: Elżbieta Cherezińska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2012
Stron:
768Oprawa: twarda z obwolutą
Format:
150x230
ISBN: 978-83-7506-994-5


Notka o Autorce:

Elżbieta Cherezińska (ur.w 1972 r.) - pisarka i teatrolog. Mieszka w Kołobrzegu. W 2008 r. Ukazała się jej książka „Byłam sekretarką Rumkowskiego. Dzienniki Etki Daum.” To historia, która „otworzyła Czytelnikom getto łódzkie”. W 2010 r. Cherezińska napisała „Grę w kości”, thriller historyczny o Zjeździe Gnieźnieńskim 1000 roku. W 2009 rozpoczęła cykl skandynawski „Północna Droga”, którego fabuła toczy się w Europie schyłku I tysiąclecia.

Książki Elżbiety Cherezińskiej są entuzjastycznie przyjmowane przez Czytelników.




Brak komentarzy: